Autor Wiadomość
wrocek
PostWysłany: Wto 11:57, 11 Mar 2008    Temat postu:

Smile Adam, chomik, mi nie chodziło o likwidację rady w sensie przewrotu majowego Wink a raczej zmianę podejścia, ale to musi zajść u każdego w głowie, to nie wyniknie z tego, że ja napisze 10 akapitów jak ma być. po prostu wyluzujmy trochę. nie twórzmy napięć, takiej złej mobilizacji 'musimy wygrać, bo jak nie wygramy to joker jest do dupy'

ja na ostatnim mezu tak się denerwowałem, że piłka leciała mi tam gdzie nie chciałem, 2 podwójne, z 5 bloków, kilka serwów. zastanawiam się do dzisiaj skąd te nerwy? kurde, o mistrozstwo świata gramy? czy co? mam postanowienie luzu...tak jak na treningu gdzie czuje się swobodnie i mogę grać..

i nie jest tak, że mam złe intencje, czy pretensje do kogoś. nei mam cały czas się uśmiecham, zapomniałem o porażce i czekam na następny trening. czekam na trening nie dlatego, zeby odhaczyć obecność, zeby mi jej nie wypomniano, ale dlatego, że kocham grać w siatę..

pzdr
Jacek vel Gerym
PostWysłany: Pon 22:47, 10 Mar 2008    Temat postu:

Panowie,
Pamiętajmy o jednym, wszyscy wiemy na co nas stać, wiemy co potrafimy, jak umiemy grać kiedy zaskoczymy i wszystko nam wychodzi.
Mamy największy potencjał i myślę że największe pokłady siły i umiejętności.Wystarczy tylko uspokoić emocje, zacząć zabawę od początku i pokazać co potrafimy. Grupa jest bardzo mocna , poziom ligi znacznie się podniósł popatrzcie na poszczególne wyniki i zespoły w grupie Ewros to teraz Pirelli i też przegrali tak jak my i dreamersi.
Musimy po prostu zakopać swoje negatywne emocje i starać sie eliminować błędy. wczorajszy mecz był przegrany przez nas wszystkich, każdy dorzucił swój kamyczek do ogródka, ale było poszło w czwartek możemy podreperować nastroje przed kolejnym meczem. Największa sztuka to wyciągnąc wnioski i poprawić to co pieprzymy.
Pozdrawiam
Jacek
P.S Młody nie stresuj sie dostało Ci sie bo nie chciałeś nas słuchać ale nie przegraliśmy przez Ciebie przegraliśmy bo nikt nie potrafil złapać luzu
Tarzanek
PostWysłany: Pon 20:39, 10 Mar 2008    Temat postu:

No cóż... Jeśli taka Wasza wola. Może macie rację. Ja właściwie też jestem anarchistą Smile Do zobaczenia w czwartek.
Jacek vel Gerym
PostWysłany: Pon 19:00, 10 Mar 2008    Temat postu:

Witam, ponownie
Zgadzam się z Wrockiem, za dużo dyskusji, za dużo rządzących a za mało pracy, luzu i radości...............
Proponuje po raz ostatni zebrac sie w czwartek na 15 minut, wybrać jednego do rządzenia ( ponowić wybory kapitana ) tak aby przed meczem i w trakcie nie tracić energii na dyskusje i wybierPozdrawiamanie strategii.
chomik
PostWysłany: Pon 18:18, 10 Mar 2008    Temat postu:

Witam

Ojciec szanuje twoja decyzje i niestety musze sie z nia pogodzic, lecz nie gadaj ze nie przyjdziesz nawet na jeden trening w miesiacu do nas:) mam nadzieje ze czasu troche wygospodarujesz dla nas!!

Wrocek ostatnie twoje slowa sa swiete, masz race ze w siatce demokracji nie moze byc! Kapitam podejmuje decyzje i kazdy ma sie z ta decyzja pogodzic!
Masz moze i racje ze na meczu jest za duze cisnienie i ze sie stresujemy za bardzo, musimy z tym powlaczyc! Ale nie zgadzam sie z Toba na temat frekwencji ze niech przychodzi kto chce itp. wlsanie takie cos mielismy przez caly luty przychodzil kto chce bez zadnych stresow, luzik, popykalismy sobie przez dwie godzinki rozeszlismy sie i fajnie tylko jaki tego efekt jest to nie bede mowil bo to bylo wlasnie widac na naszym meczu!! Ewidenty brak gry i oswojenia z pilka i wlasnie ten stresik nas z zarl ! Jak nie chcemy sie stresowac na meczu to musimy miec stala 8 ktora w95%bedzie na treningu i na meczu abysmy mogli w slabych momentach siebie wspomoc!!!

pozdrawiam
wrocek
PostWysłany: Pon 16:35, 10 Mar 2008    Temat postu:

hehhehhe, i tym sposobem pojawiła się nowa koncepcja....

Smile Smile Smile

no ale co, wbija sie to w nasz trend, miliona koncepcja na mecz Smile
wrocek
PostWysłany: Pon 16:27, 10 Mar 2008    Temat postu:

ja się kurde zastanawiam jak w czwartek mogłem napierdalać ile wlezie, czułem moc boską, a na meczu...szkoda gadać...

kurde, nerwy, ale skąd się biorą?? myślę, że wszyscy się trochę stresowaliśmy, a nerwy to najgorszy wróg siatkarza, wtedy piłka odbija się od rak jak od drewna

ja już przeżyłem ta porażkę, która jest normalny elementem życia sportowca... w czwartek napierdalamy dalej... Smile

głowy do góry. wydaje mi się, że potrzebujemy trochę więcej luzu, za poważnie do tego podchodzimy. np. adam, nie wydaje mi się, żeby trzeba było zwoływać nadzwyczajne spotkanie rady itp. itd. wiem, że rozmowa nei szkodzi, ale to tworzy taki klimat jakbyśmy grali niewiadomo na jakim poziomie...

co powinniśmy zrobić? moim zdaniem: zrezygnować z jakiejkolwiek ewidencji, zapisywać tylko kasę. nie trzeba się tłumaczyć, że się nie przyjdzie na trening, po prostu kto przyjdzie ten przyjdzie, jak będzie skład to się pogra, jak nie to się zrobi rekrutacje, ostatecznie zostaną Ci co chodzą...

i panowie priorytety trzeba odwrócić. najważniejsze trening, ja przychodzę, żeby pograć w super siatę, poćwiczyć, polepszyć swoje umiejętności, mecz w lidze jest kulminacją tego co robimy na treningach, nie walka na śmierć i życie, wygrana oczywiście, ale klimat w drużynie jest najważniejszy - luźny, radość z gry i walka, ale w pozytywnym sensie.

chyba za dużo indywidualności w naszej drużynie, pokory panowie.

nie miałem nic pisać. bo kiedyś jacek powiedział, ze robimy ustalenia na papierze, a nie oto chodzi. i tu też nie oto chodzi, żebyśmy nagadali na forum i z tego nic nie będzie...

co mim zdaniem? wolność, swoboda, niech każdemu zależy, nikogo do niczego nie zmuszajmy. zlikwidujmy radę (nic personalnego, ale systemowego) jeden kapitan, słuchajmy go i tyle. panowie ja nie jestem demokratą. wręcz przeciwnie brzydzę się demokrajcą. w siatkówce nie ma demokracji!

pisssssss, and cheer up
Jacek vel Gerym
PostWysłany: Pon 15:36, 10 Mar 2008    Temat postu:

CZeść
Ja bardzo chętnie pogadam ale niestety ani wtorek ani środa nie wchodzi w grę,
proponuje pogadać przez kwadrans na treningu w czwartek

Pozdrawiam
Jacek
Tarzanek
PostWysłany: Pon 11:06, 10 Mar 2008    Temat postu:

Piotr - dziękuję za odzew i jasne określenie sytuacji. Doceniam Twoją szczerość, i domyślam się ile Ciebie kosztowało podjęcie takiej decyzji... Jestem pewien, że wszyscy przyjmą Twoją decyzję z szacunkiem i zrozumieniem. W każdym razie ja rozumiem, doceniam i jedyne co mogę w tej chwili powiedzieć to - dziękuję.
Chciałbym jednak żebyś przyszedł na nasze spotkanie o ile dojdzie do skutku ...
Jacku, Robercie... wtorek, lub środa o 19-tej. Stawiam pierwszą kolejkę.
kwasny
PostWysłany: Pon 8:58, 10 Mar 2008    Temat postu:

Adam, jezeli o mnie chodzi (o ile nadal jestem w radzie - biorac moja obecna sytuacje zawodowa i brak uczestnictwa w treningach), oczywiscie chetnie spotkam sie z wami. odpowiada mi wtorek lub sroda godz. 19.00.

W zasadzie po analizie mojej obecnej sytacji zawodowo rodzinnej - podjalem decyzje o zakonczeniu mojej kariery siatkarskiej (o ile mozna ja nazwac kariera), a tym samym rezygnuje z udzialu i w treningach i w lidze - nie ma co was i siebie oszukiwac, obecnie nie jestem w stanie regularnie przychodzic na treningi - co w mojej ocenie jest konieczne by grac w lidze - a biorac pod uwage fakt ze w lidze i tak w zasadzie nie gralem - glownie siedzialem na lawie, bardzo rzadko wchodzac na parkiet - wiec wielkiej straty dla zespolu z braku mojej osoby raczej nie bedzie.
Byl czas ze miale znaczacy wplyw na zespol, ale obecnie odkad nie przychodze na treningi - jest zrozumiale ze nie moge byc czlonkiem rady i podejmowac decyzje na temat tego kto ma grac i co grac - bo nie znam sytuacji kto w jakiej jest formie fizycznej i psychicznej.
Coz Panowie wszxystko kiedys dobiego do konca - stad moja decyzja.

Adam oczywiscie spotkam sie z wami w terminie jaki ustalisz (ustalicie)
Tarzanek
PostWysłany: Nie 23:47, 09 Mar 2008    Temat postu:

Do Ojca, Robsona i Jacka - niniejszym zwołuję nadzwyczajne posiedzenie Rady Drużyny JOKER. Wydaje mi się, że sytuacja dojrzała do tego aby spróbować spokojnie, ale i na gorąco ocenić przyczyny naszej dzisiejszej porażki i podjąć jakieś działania zaradcze. Dajcie znać jaki dzień najlepiej Wam odpowiada od jutrzejszego poniedziałku do środy, oczywiście w godzinach popołudniowo-wieczornych. Ja się dostosuję. Oczywiście na spotkanie zapraszam wszystkich pozostałych członków drużyny - im będzie nas więcej, tym lepiej.
Żebyście wiedzieli jak podle się dziś czuję... Tak już jestem skonstruowany, że jak coś złego się dzieje blisko mnie, to zaraz uruchamiam w sobie mechanizmy oceniające ile w tym mojej "zasługi"... i próbuję naprawiać.
Kilka punktów do przemyślenia:
a/ na dzień dobry składam głęboką samokrytykę w kwestii działalności Rady Drużyny - uważam, że to "ciało" nie spełnia swojej roli w najmniejszym stopniu i dostrzegam w tym ogromny własny udział - chciałbym żeby to się zmieniło,
b/ szwankuje komunikacja wewnętrzna, a koleżeńskie relacje wciąż w powijakach,
c/ koncepcje czysto sportowe pozostawiają również wiele do życzenia, a nade wszystko chyba wciąż brak nam świadomości, że siatkówka jest grą zespołową.
Żebyście mnie dobrze zrozumieli-nie chcę nikogo z Was indywidualnie oceniać, chciałbym żebyśmy wspólnie doszli do tego co należy zmienić, żebyśmy odzyskali radość grania, i żeby te niedzielne mecze nie były dla nas wszystkich "krzyżem pańskim".
Piotrek, Robert i Jacek w pierwszej kolejności proszeni o szybkie wyznaczenie możliwego terminu spotkania-cóż dowodzenie zobowiązuje.
Ja chyba jutro zapiszę się do psychologa... odnoszę wrażenie, że jest w naszej drużynie coś "kurewsko toksycznego" i trzeba tę francę namierzyć... Smile
Hejka
Tarzanek
PostWysłany: Pon 23:56, 03 Mar 2008    Temat postu:

OK Jacku - "łaska Pańska", że to Ty - blondynki z twojego rocznika przestały mnie interesować jakieś 27 lat temu ... Smile Jeśli pojedziesz jutro na Białołękę na spotkanie kapitanów, to ja jutro w ramach treningu jadę do pracy rowerem... i raczej się tam nie pojawię. Zanotuj wszystko i walcz jak lew o terminy naszych meczy. W razie czego powołaj się na moje maile uzupełniające zgłoszenie naszej drużyny - prosiłem na rozstawienie naszych spotkań w niedziele od 17-tej.
Jacek vel Gerym
PostWysłany: Pon 23:28, 03 Mar 2008    Temat postu:

nie wiem właściwie teoretycznie mogłem się zmienić w blondynke ale pewności nie mam Smile
Tarzanek
PostWysłany: Pon 21:14, 03 Mar 2008    Temat postu:

Czy Gość to Jacek vel Gerym? Chciałbym mieć pewność, że to nie długonoga blondynka o kuszącym spojrzeniu (przedstawicielka konkurencji) próbuje wprowadzić zamęt w szeregach JOKERA... Smile
Gość
PostWysłany: Pon 17:18, 03 Mar 2008    Temat postu:

Postaram się być na 99,99%

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group